facebook
YouTube

26 NIEDZIELA ZWYKŁA
25 WRZEŚNIA 2016, ROK C

CZYTANIA
Am 6, 1a. 4 – 7.
1 Tym 6, 11 – 16.
Łk 16, 19 – 31.

 

Bogaci i nieuczciwi są już od kilku tygodni tematem czytań. Pamiętamy postawę miłosiernego Ojca, który na tych pozornych bogaczy patrzy z utęsknieniem i nadzieją, że powrócą do wspólnoty. Bo człowiek pozornie może przestać być synem, tylko pozornie może obejść się bez Ojca, pozornie może żyć bez Boga, człowiek tylko może się oddalić ale nie uciec. A więc tęsknimy za prawdziwym bogactwem mówi nam syn marnotrawny.

A tydzień temu analizowaliśmy postawę nieuczciwego rządcy, który wbrew pozorom uczy nas, że Kościół nie jest Panem, ale zarządcą i dystrybutorem skarbów należących do Pana. Kościół nie może być zamknięty, myśleć tylko o sobie, o własnym bezpieczeństwie o własnych prawach, o własnym prestiżu, własnych wpływach. Musi „poczuć obieg” dóbr swego Pana.

A więc mówmy o tym, głośmy nową ekonomię niech ona nas porywa i rozraduje. Niech będzie tutaj na ziemi niebo łaski i czynienia dobra.

A dzisiaj widzimy ponownie bogacza i jego straszny koniec życia. Patrząc na niego automatycznie koncentrujemy się na tym co go spotkało po śmierci, tymczasem to nie jest treścią Ewangelii.

Tylko wydaje się nam…

Tylko wyda się nam, że wszystko zostaje odłożone na później, że bogaci pójdą do piekła, a ubodzy do nieba i zapanuje sprawiedliwość. Niby ubodzy powinni mieć trochę cierpliwości. Powinni poczekać, aż bogaci spokojnie zakończą swoją ucztę i zostaną uroczyście pogrzebani. Później ci co należą do kręgu Łazarza, zrewanżują się im za doznane krzywdy.

Nic nie jest bardziej sprzeczne z duchem Biblii, od takiego odkładania na później naprawienia obecnych niesprawiedliwości. Sąd Boży powinien być głoszony już w dziejach, a nie odkładany do dnia ostatecznego.


SPRÓBUJMY ZATEM ODCZYTAĆ AUTENTYCZNY SENS TEJ PRZYPOWIEŚCI

Ubogi nosi imię, które było wówczas dość popularne: Łazarz, to imię pochodzi od imienia Eleazar , co znaczy „Bóg pomaga”, albo Jahwe przychodzi z pomocą. Natomiast bogaty nie ma imienia. Według koncepcji semickiej imię wyraża najgłębszą rzeczywistość osoby, imię streszcza jej historię. Ten bogacz nie ma imienia, ponieważ nie ma historii.

Stracił imię, gdyż zagubił prawdziwy sens życia. Nie można żyć po to by każdego dnia ucztować.

Osoby, które zagubiły własne imię, gdyż zastąpiły je innymi imionami, takimi jak pieniądz, kariera, władza sukces, praca i interesy, są dość liczne.


pytanie

Wart też postawić sobie pytanie: Czy rzeczywiście jest tak, że wieczność stanowi radykalne odwrócenie obecnej sytuacji? Wydaje się, że w przypadku bogacza tak nie jest. Jego los po śmierci jest niczym innym, jak utrwaleniem jego obecnego sposobu życia, przedłużeniem tego co jest na ziemi. Bogacz jest samotny, odizolowany. Bogactwo zamyka go w egoizmie. Bogactwo oddziela go od innych ludzi. Bogactwo koncentruje go na talerzu. Nie widzi ubogiego. Psy widzą lepiej niż on. Piekło jest konsekwencją jego stanu oddzielenia. Zostaje oddzielony od Boga i Jego przyjaciół, których wymienia Ewangelia, oddzielony od Abrahama czy Łazarza, ponieważ na ziemi żył z dala od innych..


CZY SYTUACJA PO ŚMIERCI JEST ODWRÓCENIEM ZIEMSKIEJ?

Tylko w pewnym sensie sytuacja w życiu po śmierci jest odwróceniem sytuacji ziemskiej.

Można wysunąć stwierdzenie, że piekło to różnego rodzaju udręki, podczas gdy na ziemi ich nie było w życiu bogacza.

I tu muszę wam powiedzieć, że nie zgadzam się z tym stwierdzeniem! Czy jesteśmy rzeczywiście pewni, że bezmyślne bankietowanie, ubieranie się w luksusowe szaty, gromadzenie pieniędzy dają szczęście? Sądzę, że nie ma większej udręki niż puste życie, czy też życie wypełnione bezużytecznymi zajęciami. Nie ma dotkliwszej tortury niż odizolowanie, zamknięcie się w sobie, niewidzenie niczego poza czubkiem własnego nosa, niezdolność do daru, zagłuszenie potrzeb ducha. Bywa często, że ten ból, ten niepokój jest zagłuszony powierzchowną radością, ogłuszającym hałasem czy rozpustą. Gdy opadną te maski, to zobaczymy olbrzymie przepaści, bolesne rany, straszliwą rozpacz, czyli piekło i to już na tej ziemi..


CO NAM OPISUJE EWANGELIA?

Ewangeliczna przypowieść opisuje nam nie tylko geografię zaświatów, informuje nie tylko o tym, co dzieje się po śmierci, ile przypomina nam, że przyszłość ma na imię teraźniejszość. Człowiek o swoim losie decyduje już teraz. To co robisz teraz zostaje przekształcone w to co trwa na zawsze. Bogacz zaczyna zauważać, że potrzebuje drugich, a szczególnie Słowa Bożego gdy już jest za późno. My również mamy „Mojżesza i proroków” to znaczy, że mamy Słowo Boże. Nie możemy biegać za cudownymi znakami, nie musimy oczekiwać, aż zmarły przyjdzie nas przestrzec. Wiara nie rodzi się z cudów! Oczy nam otwiera nie zmarły, lecz Słowo Boże, które wprowadza do naszych serc Łaska Ducha Świętego. Prawdziwym cudem jest prowadzenie kręgu, który jest miejscem spotkania Jezusa z szarą codziennością. Do niej chce wejść nasz Pan i pokazać, że jest silniejszy niż grzech. W prawdzie w Medjugorie będą działy się cuda i nawrócenia, ale największym cudem jest spotkanie się człowieka z Jezusem w Słowie Ewangelii. I to w domu. Jezusowi nie chodzi o to, by nas przestraszyć przyszłym piekłem lub pocieszyć przyszłym niebem. Chce nam mocno pokazać, że niebo jest tam, gdzie rozbrzmiewa Słowo Boże, czyli w domu i przyjęte mocą Ducha Świętego, na pewno pomoże odnaleźć chodzącego po ulicy brata.

Bogaci i nieuczciwi są jak biała ściana, na której zamiast plam widać naszą uczciwość i troskę o dobra tego świata i wieczne zbawienie. Niech nasze życie uczciwe będzie bardziej widoczne niż wciskająca się wszędzie nieuczciwość. Kto jak kto, ale wspólnoty Kościoła zawsze przed wiekami były nośnikami sprawiedliwości społecznej i nie ma innego wyjścia i dzisiaj. Uczciwość Twoja nie zależy od tego, kiedy się zmieni zły, albo kiedy nastaną sprawiedliwe rządy w Europie. To zależy od naszego poddania się formacji. Ale dotychczasowa formacja nie gwarantuje zmian w życiu społecznym, dopiero postawienie sobie wyższych wymagań, sięgnięcie po maksymalizm ewangeliczny sprawi, że będziemy mieli najpierw jasno przed oczymy ideał Nowego Człowieka, uformowanego przez moc Chrztu świętego i Słowo Boże, o którym mowa dzisiaj w Ewangelii. Nowy człowiek nie może się skryć jak przysłowiowe światło pod korcem, ale będzie on tworzył nowe wspólnoty domowych kręgów w parafii. A nowe wspólnoty, będą w sposób naturalny tworzyć małe rodzinne przedsiębiorstwa, a one życie społeczne aż po życie polityczne włącznie i będą przysłowiowym kwasem, który zakwasi całe ciasto. A więc w naszym życiu wiary dostrzegamy w ten sposób perspektywę wieczności we wszystkim co czynimy, bo nasze życie jest nieustannie oświecane przez światło Słowa Bożego. Stwarzając takie Boże struktury możemy być pewni, że już teraz odnaleźliśmy najcenniejszy skarb – życie wieczne. Amen.

 

 

 

Ks. Jan Kruczyński, Witkowo Drugie, dnia 14 września 2016

Centrum Nowej Ewangelizacji

im.  Świętego Jana Pawła II
Witkowo Drugie
ul. Starowiejska 37
73-102 Stargard

Dyrektor Centrum Nowej Ewangelizacji

ks. Jan Kruczyński
tel. +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com

Nr konta bankowego

Jan Kruczyński
55 2490 0005 0000 4000 7145 3034

Biuro

Tel:  +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com